Od zawsze byłam zauroczona opaskami do włosów, takimi delikatnymi, klasycznymi, z kokardeczkami. Zarówno tymi większymi jak i mniejszymi. Nienawidzę takich kiczowatych, żarówiasto-różowych opasek z Hello Kitty... Gdzie dziewczynki, które je noszą wyglądają jak udekorowane świąteczne choinki. Uwielbiam klasyczna prostotę i minimalizm, podkreślenie niewinności dziecka.
Córeczce włoski rosną i powoli zaczynają powstawać moje małe dzieła. Udało mi się je nawet ująć na główce mojej małej dziewczynki - a nie było to wcale takie łatwe;)
Kocham Cię Lurciu, jesteś moją małą najśliczniejszą modelką!